Czego szukasz...?

główne menu

BTemplates.com

wtorek, 15 sierpnia 2017

ortoreksja

Już od dłuższego czasu myślałam o napisaniu posta na ten temat.
Ortoreksja jako kolejny szczebel na mojej drodze różnorodnych zaburzeń z serii manii.

Jestem osobą niezwykle podatną na wszelakie holizmy. Już wiele razy się przekonałam, że bardzo łatwo się uzależniam. I mam za sobą już różne rodzaje takich uzależnień. Jedne mniej niszczące, drugie bardziej, ale wszystkie- niszczące.

Bo w sumie zwykle było tak, że wydawało mi się, że robię coś dobrego, a potem popadałam w obsesję.
I wiele razy bardzo ciężko było mi znaleść taki złoty środek.
I takie holistyczne podejście, rozsądek i głowę w wielu sprawach.

I tutaj jedzenie było jedną taką rzeczą...

Dzisiaj kilka słów na temat ortoreksji.









proteinowe pankejki






Wydaje Ci się, że wszystko robisz dobrze i najlepiej jak możesz.
Wydaje Ci się, że bardzo o siebie dbasz i no w sumie robisz dla siebie to, co najlepsze.
Jesz zdrowo, nawet bardzo zdrowo.
Zupełnie nie rozumiesz dlaczego ludzie jedzą rzeczy typu lody, gofry, może nawet hamburgery albo pizze. No bo po co? Przecież to wkładanie syfu do swojego organizmu. A przecież siebie trzeba szanować. Nie wolno jeść takich rzeczy, które nie wnoszą nic dobrego...
No bo to szkodzi.

Jesz zdrowo.
Bardzo zdrowo.
Doskonale znasz wszystkie zdrowe produkty i wszystkie niezdrowe.
No i musisz mieć pewność, że unikasz wszystkich tych niezdrowych.
No bo mogłyby Ci zaszkodzić. I bardzo często idzie też z tym w parze troska o własny wygląd no i oczywiście wagę.
Masz pewność, że robisz dokładnie wszystko z największą troską o siebie.

ciacho z kaszy jaglanej, suuuper zdrowe




Gdzieś w swojej przygodzie uczysz się czytać składy. Robisz to. Bardzo dokładnie i skrupulatnie.
Dowiadujesz się o glutenie, laktozie, fitynianach.
Potem o zbożach, o mięsie i nabiale.
Następnie poznajesz różne diety, no wiesz paleo, wege, zgodna z grupą krwi, dieta atkinsa,  i tak dalej...

Wykluczasz wszystko po kolei. Jesz coraz zdrowiej.
A jak ktoś Cię zaprosi na lody to domawiasz.

Jesteś w kawiarni z kumpelą. Ona zamawia ciacho i kawę z mlekiem.
Ty zamawiasz czarną kawę. No bo w cieście niezdrowy cukier, biała mąka, jeszcze gluten i niezdrowe fityniany w nienamoczonych orzechach. A kawa to laktoza, więc też odpada.

I tak sobie żyjesz... od jednego obsesyjnie zaplanowanego posiłku, do drugiego.


Gdzieś w międzyczasie ciągle masz jakieś problemy z organizmem.
A to jakieś zajady, a to jakieś zaparcia, a to biegunka, a to włosy zaczną wypadać, a to paznokcie zaczną się łamać, a to krostki na twarzy wyskoczą, a to znowu kilogram w te, czy we w te.
I tak w kółko.
I znowu jest beznadziejnie...

I jeszcze te metale ciężkie w rybach...
No i nie zapominajmy o szkodliwości skrobii w ziemniakach. Ty, czekaj, a może ta skrobia jednak nie jest taka zła?


bułeczki orkiszowe 




No i w sumie pewnym momencie to ty już nie wiesz co masz jeść, a co nie. 
Już wariujesz. I ciągle zmieniasz zdanie.
Zewsząd inne info. I często sprzeczne...

A najgorsze, że czujesz się z tym wszystkim sama. Nikt Cię nie rozumie. Nikt  nie ogarnia.
A Ty nie ogarniasz ich, że wpierdzielają czekoladę i zero wyrzutów sumienia. No Ty to byś się przecież pochlastała... a potem poleciała biegać, żeby to spalić.

I często rezygnujesz ze spotkania z kimś, bo po co by się tu narażać na nerwy, że ten ktoś znowu zamówił pizzę, a ty sałatkę. I fuuj, nie będziesz patrzeć jak ten ktoś je mięso...
a do tego tłuste fryty? No tego to już twoje oczy nie przeżyją...


tłusty gofer z bitą śmietaną, owocami i polewą z syopem glukozowo- fruktozowym













CZYM JEST ORTOREKSJA?

Ortoreksja to w sumie coś takiego, co opisałam wyżej. Może odrobinę (minimalną odrobineczkę) przekoloryzowane, a może nie (w sumie często jest też gorzej).
Ortoreksja to zaburzenie, które dotyka coraz większą ilośc osób w dzisiejszym świecie.
Panuje moda na fit, na zdrowe, na healthy i wgl amazing... i ludzie bardzo często popadają w obsesję. A jak mamy do czynienia z osobą ambitną i stawiającą cele wysoko, to już łatwa droga do choroby i innych wynikających z tego późniejszych problemów. 

Jest problemem natury emocjonalnej. Często powiązanej z różnymi innymi zaburzeniami osobowościowymi. 
Taka osoba nie widzi, że jej zdrowa dieta, staje się z czasem bardzo restrykcyjna i z czasem staje się szkodliwa dla jej zdrowia.

I niestety jak każde natręctwo i każdy holizm wymaga pracy.

Obsesja zdrowego jedzenia, która ogranicza kontakt z innymi ludźmi, daje poczucie żalu, niezrozumienia, wyobcowania.
Warto zastanowić się, czy aby napewno nasza dieta jest aż tak korzystna i czy aby napewno mamy do tego wszystkiego zdrowe podejście.





To jak, kiedy lody?
pycha lody, mega ogromne z bitą śmietaną i polewą też z syropem glukozowo- fruktozowym ;D











JAK OGARNĄĆ TAKIE ZABURZENIA?


No wiesz, moim zdaniem jest tylko jedno wyjście (no dobra, nie tylko jedne, ale w moim przypadku jak zwykle najbardziej działa). W sumie moje ulubione. A mianowicie TERAPIA SZOKOWA.
Weź sobie fundnij od czasu do czasu takie lody z cukrem i z mlekiem i z laktozą i całą toną bitej śmietany, polewy, owoców i wgl wszystkiego.
Idź sobie czasem na pizzę z ciągnącym się serem na białym, pszennym cieście. Dodaj ketchup z cukrem i innymi syfami. 
Jak zjesz coś takiego raz na jakiś czas (no serio od czasu do czasu) to na prawdę nie umrzesz.
I błagam, nie miej żadnych wyrzutów sumienia. I zjedz ze smakiem. Bo moja mama mówi, że "co smakuje, to nie tuczy" ;ppp


Chyba nie mam więcej rad jak po prostu PRZESTAĆ.

Oczywiście mówimy tutaj o takich w miarę wczesnych zaburzeniach, które nie rozwinęły się jeszcze jakoś znacznie. W innym przypadku może być potrzebna pomoc psychologa, czy psychodietetyka.


przetworzony makaron z zielonego groszku z sosem z batata ze skrobią





JEŚLI MASZ JAKIEŚ PYTANIA, PISZ NA:
aleksandrabak.diet@gmail.com


ściskam! ;*




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz