Czego szukasz...?

główne menu

BTemplates.com

piątek, 17 listopada 2017

Dlaczego nie oglądam telewizji, nie słucham radia, nie przeglądam walla na Facebooku, ani Instagramie i nie wiem kto jest prezydentem?

Nie oglądam telewizji od... 6? 7? lat.
Nie słucham radia od roku.
Nie przeglądam Fejsbuczków od kilku miesięcy.
Nie przeglądam Instagramów od kilku tygodni.
Dlaczego?



Ooooooooh.....
Tyle syfu wszędzie.

Zaczęło się od wyłączenia TV już wiele lat temu.
Tak rozpoczęło się moje życie własnym życiem- a nie życiem całej zbiorowości, według narzuconego schematu.


Ale zacznijmy od kilku wprowadzeń do tematu, żeby było wiadomo o co camon.





Wiesz co jest największym narzędziem do kreowania rzeczywistości?
Jest to MYŚL.
Twoja własna- jak i każdego innego człowieka.


Udowodniono w wielu badaniach iż myśli kreują rzeczywistość- jest to potężna wibracja, która następnie staje się materią.
Która staje się rzeczywistością.
W Twoim realnym życiu.

Każda myśl, którą się otaczasz, ma swoje odzwierciedlenie w Twoim życiu.
Każda myśl, którą się otaczasz, jest wibracją, która przyciąga podobne wibracje.


Jeśli myślisz o dobrych rzeczach- przyciągasz dobre rzeczy.
Jeśli przyciągasz złe- myślisz o złych.
Wibracja przyciąga wibrację.
Energia przyciąga energię.



"Jesteśmy wszystkim tym, o czym myślimy."



Na pewno nie raz zdarzyło Ci się, że myślałeś o czymś, po czym po niedługim czasie usłyszałeś to z czyichś ust. Albo jak to się mówi "o wilku mowa, a wilk tuż, tuż"
To jest właśnie potęga Twoich myśli.



Najpierw myśl, potem słowo, a następnie czyny.
Dokładnie w takiej kolejności mają te trzy "rzeczy" wpływ na kreowanie Twojej rzeczywistości.
I każda z nich jest coraz silniejszą siłę, wibrację...



Pomyślmy, co najczęściej leci w TV?

  • reklamy
  • wiadomości
  • seriale
  • show
Chyba to wszystko.
Dokładnie w takiej kolejności.


Czym są reklamy, jeśli nie tylko narzucaniem czyjejś myśli w Twój własny umysł?

Udowodniono, że często powtarzana wiadomość, staje się po pewnym czasie dla naszego umysłu prawdą.
Dlatego właśnie jedna reklama puszczana jest w TV co chwilę.
Po pewnym czasie znasz ją już na pamięć.
A będąc w sklepie podświadomie wybierzesz produkt właśnie ten REKLAMOWANY.

Widziałeś go na reklamie w TV jakieś tysiąc razy, więc kiedy widzisz go na półce w sklepie, wydaje Ci się on "znajomy" i jakby "Twój"- więc właśnie po ten produkt sięgniesz.
No pomyśl...
milka,
almette,
persil,
silan,
nie wiem co tam jeszcze...
Ale podświadomie zawsze uznajesz te produkty, które znasz za lepsze, bardziej "modne" a przez to fajniejsze i "lepsze"
Czyż nie jest tak?


W taki sam sposób można człowiekowi wmówić każdą "prawdę". 

Każdy z nas zna przecież kultową reklamę "Pij mleko, będziesz wielki."
Czyż nie?

I wiele ludzi uważa mleko za zdrowe, właśnie dzięki tej reklamie.
Przecież dziewczynka nie może się mylić!
Wypiła szklankę mleka i osiągnęła swoje marzenia!
To musi być prawdziwe...


Każdą "prawdę" można w taki sposób wmówić, a my wcale się nad tym nie zastanawiamy, oglądając to i kodując sobie to w umysłach.




Wiadomości?

Pokaż mi wiadomości, w których mówią o "dobrych" rzeczach.
Czyż nie jest tak, że słyszymy tam wciąż i wciąż o wojnach, zabójstwach, kradzieżach, problemach politycznych i światowych, chorobach, konfliktach krajowych...
No, przepraszam od czasu do czasu pokazywali tańczące misie w zoo, które miały być słodkie, ale czy faktycznie są słodkie, kiedy są zamknięte przez człowieka w klatce, czy zamkniętym kawałku terenu?

Człowiek nie zastanawia się nad tym co ogląda.
Po prostu ogląda i dowiaduje się "co słychać na świecie".
Czy to jest prawda?
Ktoś powiedział, że tak...
Ale to zostawmy.

Jak pisałam wyżej, myśl tworzy myśl. 
Myśli tworzą rzeczywistość.

Co powstanie z karmienia umysłu złem, zbrodniami, kradzieżami, problemami, chorobami...?
No, sam sobie odpowiedz na to pytanie...

A co powstanie z całej zbiorowej myśli na takie tematy?
Jeszcze więcej takich "brudów".

To jak samonakręcająca się machina.
Która nigdy się nie skończy, jeśli ludzie się nie opamiętają.

Wieczne otaczanie się złem, nie przyciągnie dobra.
To jest po prostu nie możliwe.


Seriale i życie życiem kogoś innego.
Znowu problemy jakiegoś wymyślonego człowieka.
Znowu kreacja rzeczywistości ze złem, problemami, zdradami...
Po co?
Po co zaśmiecać sobie czymś takim swoją głowę?


Shows, które zmuszają do oceny, do osądu ludzi.
Jesteś za słaby, odpadasz.
Za to "ten" jest zajebisty i zostaje.
A potem i tak będzie wykopany.
Myślenie w określony sposób, według narzuconych zasad.

No, a pomiędzy reeeklaaamaaaa!
Lovciamy reklamy, c'nie? 😙







Radio było fajne.
Kiedyś.
Kiedy nie było w nim wku**** reklam.
I wiadomości- co chwilę.

I znowu próby nakierowania ludzi na określony sposób myślenia.
Nie, dziękuję.
Wychdzę.



Oczywiście zapraszam na mój Facebook ;*********






A co do mediów?
Fcaebook?
Instagram?
Nawet YouTube...


Czuję się jakbym wchodziła do kosza na śmieci.

Wszytsko.
I jednocześnie nic.



Wszędzie widzę goliznę, cycki, tyłki.
Widzę jakieś głupie zdjęcia.
Głupie memy.
Wszystko okraszone mamą, która chwali się swoim dzieckiem na necie, zamiast faktycznie spędzić z nim czas i BYĆ  z nim w tamtym momencie- KTÓRY JEST ULOTNY- zamiast wrzucać foteczki na neta, które... no powiedzmy sobie szczerze- niewiele kogokolwiek obchodzą...
Niesamowity chaos...
Jako wisienka na torcie- chejty, wyzwiska, osądy, oceny i wywyższanie się jeden nad drugim.
Każdy jest lepszy!!!








A czy ktokolwiek pamięta o tym, ze wszyscy jesteśmy tym samym?
Że, wszyscy pochodzimy od jednego?


Focisz z gołym tyłeczkiem jest ważny i FEEEEEEJM!



Love You!
<3 p="">

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz