Nagrałam kiedyś film na temat anoreksji, mojej historii i kilku rad dla osób, które dotyka ten problem.
Film właściwie nagrany pod wpływem impulsu, a w sumie filmu, którym było „Aż do kości”. Poruszył mnie tak mocno, że sama postanowiłam wypowiedzieć się w temacie, jako osoba z doświadczeniem.
Jest to film na moim kanale, który ma najwiecej wyświetleń.
Dostałam wiele wiadomości z podziękowaniami za film, wiele cudownych słów od osób, którym pomogłam...
Ale dostałam rownież kilka komentarzy negatywnych w subiektywnym odczuciu.
Byłam świadoma tego, że film jest kontrowersyjny i wielu może się nie spodobać, nie przypaść do gustu. Mimo to postanowiłam go opublikować, obnażając całą moją historię i wszystkie zdjęcia, których w jakiś sposób „powinnam” się wstydzić.
Ze względu na to, że na świecie istnieją różni ludzie- z różną świadomością życiową- postanowiłam nagrać niejako drugą cześć filmu „anoreksja jest fajna” i podejść do tematu z trochę innej strony.
Może ten sposób trafi do innej części mojej widowni.
A może nie.
Prawda jest taka, że człowiek jest taką istotą, która wierzy w to, co sama uznaje za prawdę. Wierzysz w tylko to i tylko to uznajesz za prawdę, co Ty sama za taką prawdę uznajesz.
W filmie powiedziałam „jedz”
Spotkałam się z krytyką- „jak możesz powiedzieć do anorektyczki: jedz?!! ( tu niemal jakbym zabiła kogoś bliskiego owej osobie), przecież ona jest chora! Jej jedynym sensem życia jest niejedzenie właśnie”
Bunt.
Uznajesz za prawdziwe i potrzebne tobie to, że nie jesz.
Buntujesz się na myśl, że mogłabyś jeść, bo nie jest to zgodne z Twoją, subiektywną prawdą.
Zarzucono mi, że mówię poniekąd do osób chorych, jakoby była to ich wina, że są chore.
To poniekąd racja.
Mówię w ten sposób, bo głęboko wierzę, że rozmawiam z ludźmi, którzy w swoim mózgu posiadają połączenia nerwowe, odpowiedzialne za myślenie, homo sapiens- człowiek rozumny.
Wiesz jaka jest największa prawda wszechświata?
Że Ty i TYLKO TY, masz ten przywilej zadecydowania o tym co dzieje się z Tobą, Twoim ciałem i całym bytem, którym jesteś.
Choroba to przyzwolenie sobie na taki stan rzeczy.
Nigdzie nie powiedziałam, że jest to Twoja wina- powiedziałam, że pozwoliłaś, czy pozwoliłeś sobie na tę chorobę.
Jak więc wyleczyć się z anoreksji?
Otóż jest to bardzo proste, ale my przecież zawsze szukamy rozwiązań magicznych..., choć to właściwie poniekąd właśnie takim jest.
Cały sekret wyzdrowienia polega na tym, by świadomie o tym ZADECYDOWAĆ- bo tylko w momencie, w którym wierzysz, że jesteś zdrowa, faktycznie masz szansę taką, czy takim być.
Nikt i nic inny Ci w tym nie pomoże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz